Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2021

Biebrzański Park Narodowy - po raz drugi

Eh… ja i moje ambitne plany. Założyłam sobie, że wstanę wcześnie rano, by podziwiać ptaki rozgadane, latające nad bagnem, które tonąć będzie w promieniach ciepłego słońca. Taaa… może następnym razem. Wstać rzeczywiście wstałam i wyjechałam o 6:15… ale tabunów ptaków nie uświadczyłam. Pewnie tak jak i większość normalnych istot, ptaki również nie są fankami deszczowej, zimnej pogody. Teraz to wiem. Gdy jest góra 4 stopnie i mży - wtedy się śpi. Ale nie ja! Na wieży widokowej dziarsko wyciągnęłam kieszonkową lornetkę, rzutem na taśmę nabytą w piątek wieczorem przed wyjazdem… wyjęłam i nic :) może gdzieś tam jakiś bociek, może gdzieś tam coś tam jeszcze przeleciało… ale definitywnie obserwacje ptaków uprawiałam w sposób wielce nieprofesjonalny. Schodząc z wieży spotkałam trójkę osób, wyposażonych w potężne lunety. Zapytałam ich co robię nie tak, że nie mogę trafić na ptaki - przecież jest dobra pora roku i dnia i nawet mam mikro lornetkę… Jeden z nich odpowiedział, że … w tym miejscu, to

Ot takie tam otwarcie sezonu

Miało padać, ale prognoza się zmieniła.  Mieliśmy mieć inne plany, ale okazało się, że jednak na zoomie nikt na nas nie czeka. No więc - ubieramy się i wychodzimy, jeszcze bez planu, na pociąg, z założeniem, że jakoś w drodze objawi się nam cel naszej krótkiej wycieczki.  Gdzie jedziemy? Pierwszym pociągiem, co zabierze nas na wschód od Warszawy... wypadło - że do Otwocka :) a dalej? krótki research na komoocie - i wychodzi, że udamy się nad Jezioro Torfy, okrężnym szlakiem prowadzącym wokół Otwocka, zahaczając jeszcze po drodze o Park Miejski.  Pierwsze zaskoczenie - w Otwocku jest pałac! Obecnie funkcjonuje tam liceum... a post factum dowiaduję się, że pierwotnie budynek miał być kasynem! Dookoła przyjemny, świeżo zrewitalizowany Park Miejski - atlasy, pergole, alejki, skatepark. Fajna miejscówa na kawusię... ale my dopiero zaczynamy wycieczkę - wiec rundka honorowa i już nas nie ma.  Drugie zaskoczenie - że w lesie jeszcze jest bardzo szaro-buro. Czasami zazieleni się ściółka z mchu