Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Biebrzański Park Narodowy - po raz drugi

Eh… ja i moje ambitne plany. Założyłam sobie, że wstanę wcześnie rano, by podziwiać ptaki rozgadane, latające nad bagnem, które tonąć będzie w promieniach ciepłego słońca. Taaa… może następnym razem. Wstać rzeczywiście wstałam i wyjechałam o 6:15… ale tabunów ptaków nie uświadczyłam. Pewnie tak jak i większość normalnych istot, ptaki również nie są fankami deszczowej, zimnej pogody. Teraz to wiem. Gdy jest góra 4 stopnie i mży - wtedy się śpi. Ale nie ja! Na wieży widokowej dziarsko wyciągnęłam kieszonkową lornetkę, rzutem na taśmę nabytą w piątek wieczorem przed wyjazdem… wyjęłam i nic :) może gdzieś tam jakiś bociek, może gdzieś tam coś tam jeszcze przeleciało… ale definitywnie obserwacje ptaków uprawiałam w sposób wielce nieprofesjonalny. Schodząc z wieży spotkałam trójkę osób, wyposażonych w potężne lunety. Zapytałam ich co robię nie tak, że nie mogę trafić na ptaki - przecież jest dobra pora roku i dnia i nawet mam mikro lornetkę… Jeden z nich odpowiedział, że … w tym miejscu, to

Day 0,5 - krótki wypad nad Zegrze

Normalnie o tej porze bylibyśmy gdzieś w krótkiej trasie. Rok temu - 270km Green Velo na Suwalszczyźnie i Warmii, teraz mieliśmy kontynuować w dół… lecz koronawirus zweryfikował nasze plany. #jaksieniemacosielubi Wyskoczyliśmy na pół dnia nad Zegrze. Parę zaskoczeń po drodze: z Ronda Żaba prowadzi prooościutka droga (z jednym zawijasem) do początku Kanału Żerańskiego nigdy wcześniej na tej trasie wzdłuż kanału nie spotkałam tyle osób! aż trudno było się mijać na wąskiej jednośladowej ścieżce. Pierwszy sygnał, że nasz pomysł krótkiego wypadu nad wodę podczas tej słonecznej, majowej niedzieli wcale nie był oryginalny. Pewnie gdyby wyjechać w trasę z samego rana, to by tego nie było - ale my wybraliśmy długie śniadanie i chillout na balkonie przed wyruszeniem na rower po obiedzie (w ten sposób na ścieżynce spotykali się ci co JUŻ wracali znad wody i ci co JESZCZE chcieli się nią nacieszyć) miejsce, które rok temu było w rozkopach teraz zamieniło się w piękną prostą i gład