Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2021

Biebrzański Park Narodowy - po raz drugi

Eh… ja i moje ambitne plany. Założyłam sobie, że wstanę wcześnie rano, by podziwiać ptaki rozgadane, latające nad bagnem, które tonąć będzie w promieniach ciepłego słońca. Taaa… może następnym razem. Wstać rzeczywiście wstałam i wyjechałam o 6:15… ale tabunów ptaków nie uświadczyłam. Pewnie tak jak i większość normalnych istot, ptaki również nie są fankami deszczowej, zimnej pogody. Teraz to wiem. Gdy jest góra 4 stopnie i mży - wtedy się śpi. Ale nie ja! Na wieży widokowej dziarsko wyciągnęłam kieszonkową lornetkę, rzutem na taśmę nabytą w piątek wieczorem przed wyjazdem… wyjęłam i nic :) może gdzieś tam jakiś bociek, może gdzieś tam coś tam jeszcze przeleciało… ale definitywnie obserwacje ptaków uprawiałam w sposób wielce nieprofesjonalny. Schodząc z wieży spotkałam trójkę osób, wyposażonych w potężne lunety. Zapytałam ich co robię nie tak, że nie mogę trafić na ptaki - przecież jest dobra pora roku i dnia i nawet mam mikro lornetkę… Jeden z nich odpowiedział, że … w tym miejscu, to

Spacer Serca

Tyle ścieżek układa się w kształty, które mają znaczenie. Trzeba tylko zmrużyć oczy, troszkę poszperać i otworzyć się na boczne ścieżki.  a potem: liczyć na szczęście, że trasa będzie do przejścia, że boczna ścieżka będzie widoczna spod śniegu, że poprowadzi cię bezpiecznie - i liczyć na możliwość zagięcia przestrzeni - ścieżki wiodą pod kątem prostym? ...pewnie da się jakoś na przełaj? mostku nad strumieniem nie ma? ...pewnie da się jakoś po zamarźniętym lodzie przejść.  co może się wydarzyć po drodze? - odkryjesz niesamowite wąwozy i fosy w lesie, w jego zakątkach, wcześniej nie zbadanych - słońce wyjdzie zza chmur i oświetli las w najbardziej odpowiednim momencie - na ścieżce serca - zaczniesz dostrzegać dodatkowe znaki. zrośnięte drzewa. ukryte orzechy. graffiti w 100% zgodne z trasą twojego spaceru. co może pójść nie tak? - okaże się, że idziesz na spacer, by zachować swój ślad GPS... bez naładowanej komórki, więc kombinujesz, jak zminimalizować zużycie baterii. sprawdzasz tylko k

Warszawa od krzaków strony

Zawsze, gdy spaceruję "dziką stroną" Wisły, myślę sobie, że Warszawa jest bardzo bogatym miastem, jeśli ziemie totalnie w Centrum oddaje krzakom i ptakom. W tym miejscu jesteś jednocześnie tak bardzo W jak i tak bardzo POZA. Słychać i widać miasto. A jednak - otacza Cię cisza i szelest Wisły.  A to już zdjęcia znad Kanału Wystawowego na Saskiej Kępie. Weekendowa trasa spacerowa Kosmosa. Dziś przy mrozie -12. Niby zima nie ma kolorów, ale jak się przyjrzeć, wykadrować, to zaskakuje czerwienią, bielą, słomianym żółtym.